Sony Pictures powoli zaczyna być specjalistą od przenoszenia na ekran kinowy seriali telewizyjnych. Po "21 Jump Street", z którego studio uczyniło jedną z najbardziej kasowych obecnie serii komediowych, teraz przyszła kolej na "Equalizer". Ten kryminalny serial akcji stacji CBS został przeniesiony na duży ekran jako "Bez litości" i właśnie zarobił 35 mln dolarów podczas pierwszego weekendu wyświetlania w kinach. Jest to wynik niemal identyczny do tego, jaki dwa i pół roku temu uzyskało "21 Jump Street" (36,3 mln dolarów).
Denzel Washington po raz kolejny potwierdza status aktora o najpewniejszych box-office'owych wynikach. Od 2003 roku i "Wyścigu z czasem" żaden film z jego udziałem, który wszedł do co najmniej 1500 kin nie zarobił na otwarcie mniej niż 20 milionów dolarów. "Bez litości" jest jego 12. z rzędu obrazem z ponad 20-milionowym pierwszym weekendem.
Na fali jest też Antoine Fuqua, który po raz drugi na przestrzeni ostatnich 18 miesięcy bije swój rekord otwarcia. W marcu ubiegłego roku po raz pierwszy w swojej karierze Fuqua otworzył film na 30 milionów dolarów ("Olimp w ogniu"). Teraz poprawił ten wynik o kolejne pięć milionów.
Zadowoleni mogą być też szefowie samego Sony Pictures. Po raz kolejny studio udowodniło, że jest królem wrześniowego box office'u. "Bez litości" może pochwalić się czwartym najlepszym wrześniowym otwarciem. W pierwszej piątce są jeszcze dwie produkcje wytwórni: na miejscy pierwszym "Hotel Transylwania" (42,5 mln) i na miejscu piątym "Klopsiki kontratakują" (34,0 mln). "Bez litości" może stać się kolejną dochodową serią studia. Jest tylko jeden problem: Washington nie grywa w sequelach. Czy Sony będzie w stanie przekonać go, by raz jeszcze zagrał tę samą postać?
Na drugim miejscu znalazł się "Więzień labiryntu". Obraz po 10 dniach wyświetlania ma na swoim koncie 58 milionów dolarów, a jego budżet wynosił zaledwie 34 miliony.
Druga z nowości tygodnia – "Pudłaki" – znalazła się na trzecim miejscu z wynikiem 17,3 mln dolarów. W porównaniu z wielkimi wytwórniami animacji wynik ten nie wydaje się imponujący. Jest to jednak najlepszy debiut studia Laika. "Koralina i tajemnicze drzwi" zarobiła na dzień dobry 16,8 mln dolarów, a "ParaNorman" 14,1 mln. Trzeba też pamiętać, że ten rok nie jest w Stanach zbyt dobry dla produkcji animowanych.
Dla starszych tytułów weekend okazał się dość dobry. Spadki utrzymywały się na dość przeciętnym poziomie poniżej 50%. Wyjątkiem jest "Krocząc wśród cieni", która straciło ponad 66% podczas drugiego weekendu wyświetlania. Obraz z Liamem Neesonem w roli głównej po 10 dniach wyświetlania zgromadził 20 milionów dolarów. Jego budżet jest o 8 milionów wyższy.
Pierwsza dziesiątka wygląda następująco:
W pierwszy weekend października o widza powalczą trzy nowości: spin-off "Obecności" – "Annabelle", nowy film Davida Finchera "Zaginiona dziewczyna" oraz ekranizacja "Powieści o czasach ostatecznych" z Nicolasem Cage'em w roli głównej "Left Behind".
Denzel Washington po raz kolejny potwierdza status aktora o najpewniejszych box-office'owych wynikach. Od 2003 roku i "Wyścigu z czasem" żaden film z jego udziałem, który wszedł do co najmniej 1500 kin nie zarobił na otwarcie mniej niż 20 milionów dolarów. "Bez litości" jest jego 12. z rzędu obrazem z ponad 20-milionowym pierwszym weekendem.
Na fali jest też Antoine Fuqua, który po raz drugi na przestrzeni ostatnich 18 miesięcy bije swój rekord otwarcia. W marcu ubiegłego roku po raz pierwszy w swojej karierze Fuqua otworzył film na 30 milionów dolarów ("Olimp w ogniu"). Teraz poprawił ten wynik o kolejne pięć milionów.
Zadowoleni mogą być też szefowie samego Sony Pictures. Po raz kolejny studio udowodniło, że jest królem wrześniowego box office'u. "Bez litości" może pochwalić się czwartym najlepszym wrześniowym otwarciem. W pierwszej piątce są jeszcze dwie produkcje wytwórni: na miejscy pierwszym "Hotel Transylwania" (42,5 mln) i na miejscu piątym "Klopsiki kontratakują" (34,0 mln). "Bez litości" może stać się kolejną dochodową serią studia. Jest tylko jeden problem: Washington nie grywa w sequelach. Czy Sony będzie w stanie przekonać go, by raz jeszcze zagrał tę samą postać?
Na drugim miejscu znalazł się "Więzień labiryntu". Obraz po 10 dniach wyświetlania ma na swoim koncie 58 milionów dolarów, a jego budżet wynosił zaledwie 34 miliony.
Druga z nowości tygodnia – "Pudłaki" – znalazła się na trzecim miejscu z wynikiem 17,3 mln dolarów. W porównaniu z wielkimi wytwórniami animacji wynik ten nie wydaje się imponujący. Jest to jednak najlepszy debiut studia Laika. "Koralina i tajemnicze drzwi" zarobiła na dzień dobry 16,8 mln dolarów, a "ParaNorman" 14,1 mln. Trzeba też pamiętać, że ten rok nie jest w Stanach zbyt dobry dla produkcji animowanych.
Dla starszych tytułów weekend okazał się dość dobry. Spadki utrzymywały się na dość przeciętnym poziomie poniżej 50%. Wyjątkiem jest "Krocząc wśród cieni", która straciło ponad 66% podczas drugiego weekendu wyświetlania. Obraz z Liamem Neesonem w roli głównej po 10 dniach wyświetlania zgromadził 20 milionów dolarów. Jego budżet jest o 8 milionów wyższy.
Pierwsza dziesiątka wygląda następująco:
| # | Tytuł | zarobił w weekend | zarobił w sumie | tyg. na ekranie | kina |
| 1 | Bez litości | $35,0 | $35,0 | 1 | 3,236 |
| 2 | Więzień labiryntu | $17,5 | $58,0 | 2 | 3,638 |
| 3 | Pudłaki | $17,3 | $17,3 | 1 | 3,464 |
| 4 | Powiedzmy sobie wszystko | $7,0 | $22,6 | 2 | 2,868 |
| 5 | Dolphin Tale 2 | $4,8 | $33,7 | 3 | 3,376 |
| 6 | No Good Deed | $4,6 | $46,6 | 3 | 2,130 |
| 7 | Krocząc wśród cieni | $4,2 | $20,9 | 2 | 2,714 |
| 8 | Strażnicy Galaktyki | $3,8 | $319,2 | 9 | 2,451 |
| 9 | Udając gliniarzy | $1,5 | $79,6 | 7 | 1,534 |
| 10 | Wojownicze żółwie ninja | $1,5 | $187,2 | 8 | 1,585 |
W pierwszy weekend października o widza powalczą trzy nowości: spin-off "Obecności" – "Annabelle", nowy film Davida Finchera "Zaginiona dziewczyna" oraz ekranizacja "Powieści o czasach ostatecznych" z Nicolasem Cage'em w roli głównej "Left Behind".
Pobierz aplikację Filmwebu!
Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
