Recenzja filmu

Człowiek w ogniu (1987)
Élie Chouraqui
Scott Glenn
Jade Malle

Komu jest potrzebny zdezelowany amerykański bohater?

Film jest oparty na serii książek autorstwa A. J. Quinnella i luźno naśladuje oryginalną narrację, której bohaterem jest były "marines" i żołnierz Legii Cudzoziemskiej. Tutaj John Creasy jest co
Film jest oparty na serii książek autorstwa A. J. Quinnella i luźno naśladuje oryginalną narrację, której bohaterem jest były "marines" i żołnierz Legii Cudzoziemskiej. Tutaj John Creasy jest co prawda byłym agentem CIA, ale cóż to dla widza za różnica, skoro w każdym przypadku mamy do czynienia z zawodowymi mordercami, ludźmi zazwyczaj pozbawionymi rodzin, złamanymi i wypalonymi życiowo. Dla jakiegoś niepojętego powodu akcja filmu zostaje przeniesiona do Włoch, co czyni ten pomysł tym bardziej osobliwym, że chociaż Creasy jest jedynym Amerykaninem w okolicy, to wszystkie dialogi toczą się po angielsku. Creasy dostaje propozycję pracy w charakterze ochroniarza małej dziewczynki, córki bogatych przedsiębiorców, którzy przewidują kłopoty mieszkając tam, gdzie porywanie dla okupu jest popularną formą pracy zarobkowej. Początkowo niezbyt entuzjastycznie nastawiony do projektu, przyjmuje w końcu ofertę z braku innych zajęć, i natychmiast zaczyna żałować swojej decyzji, gdy okazuje się, iż jego podopieczna jest wścibską i namolną nastolatką, wchodzącą w wiek dojrzewania, co czyni rzecz jeszcze bardziej skomplikowaną. Stopniowo jednak dochodzi między nimi do zażyłości większej, niż ktokolwiek mógł przewidzieć. Ten element był moim zdaniem wybitnie niepoprawny politycznie i został usunięty z późniejszej wersji z 2004 roku, w której Pita ma niespełna 10 lat i jest jeszcze bardzo dziecinna. Sam staje się dla Creasy'ego nie tylko namiastką rodziny, której nie posiada, ale również przyjaciółką, z którą łączy go rodzaj mistycznej więzi, powodującej w budzącej się w dziewczynce kobiecie napady zazdrości wobec innych kobiet, pragnących się zbliżyć do jej opiekuna. Podobne uczucia targają Creasy'm, o czym informuje widza on sam, w retrospektywnych monologach, tym razem w zaskakujący sposób umieszczonych także tuż na samym początku filmowej opowieści. John rozpoczyna swą historię w chwili, gdy nad jego ciałem, spakowanym w worek foliowy, zasuwany jest błyskawiczny zamek. Już wiemy, że wydarzyło się coś dramatycznego i czekamy na łatwy do przewidzenia rozwój akcji: dziewczynkę uprowadzono, w efekcie czego Creasy'ego ogarnia dzika furia. Dalszy ciąg filmu poucza nas o tym, co czeka śmiałka, który rozjuszy amerykańskiego komandosa. Tutaj objawia się jednak słabość scenariusza, dość typowego dla filmów akcji z lat 80-tych, w których amerykański "hero" samodzielnie zwycięża wszystkie przeciwności, choćby był ślepcem lub niepełnosprawnym emerytem w podeszłym wieku, i choćby samo piekło otworzyło swe bramy, uwalniając hordy demonów. Zaistnienie postaci takich jak Rambo, Chuck Norris lub Arnold Schwarzenegger było zatem również w pewien sposób wymuszone potrzebą odrestaurowania portretu amerykańskiego bohatera, solidnie nadwerężonego haniebnymi akcjami militarnymi w Wietnamie czy Korei, uprzednio pieczołowicie budowanego w amerykańskich wytwórniach filmowych od początku istnienia kinematografii. Podobny scenariusz pojawia się w remake’u z 2004 roku, z Denzelem Washingtonem, aczkolwiek późniejszy film jest produkcją zdecydowanie lepszą, i jedyne, co można porównać gatunkowo bez straty dla wcześniejszego obrazu, to gra głównych bohaterów. Scott Glenn jest rewelacyjny w roli Creasy’ego, ba – jako zdezelowany, wywłóczony i zmęczony życiem były agent, jest o wiele bardziej przekonujący, niż elegancki i super piękny Denzel. Na uwagę zasługuje również Joe Pesci jako David. Ponadto film z 1987 zostawia widza z intrygującym pytaniem, na które nie można udzielić jednoznacznej odpowiedzi, a co buduje niepowtarzalną atmosferę, będącą głównym walorem tej produkcji, naturalnie - prócz niezłej, nastrojowej i nostalgicznej muzyki. Czy Creasy umarł, czy Sam przeżyła? Narrator w osobie Creasy’ego sugeruje, że istnieje spokojne miejsce, gdzie oboje się spotkają i gdzie śmierć nie sięga.
1 10 6
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones