Uwielbiam tę serię, ale zakończenie zniszczyło całą magię tego świata. Zawiodłam się, bo dzięki temu serialowi, potem następnemu i jeszcze jednemu udało mi się coś naprawić w swoim życiu. Teraz nie wiem, czy cię animowani i fantastyczni (w obu znaczeniach) bohaterowie i herosi są dalej ze mną. Wiedziałam, że to będzie koniec serii o Arkadii i jej opowieściach, ale liczyłam na coś co podniesie na duchu, a nie zepchnie dalej do piekła. Nie wiem, czy autorzy wiedzieli, że po 5 latach tworzenia czegoś takiego, wpłyną na ludzi, dla których ten świat być odskocznia od rzeczywistości oraz pomagał radzić sobie z problemami. Takie zakończenie mnie zdołowało. Strasznie mi przykro…
Nie łam się, zawsze możesz spróbować spisać własne zakończenie, czy coś w ten deseń. Mnie też mocno zawiodło...
O tak...zakończenie chodzi za mną od chwili obejrzenia. I zgadzam się, było dołujące. Dla mnie ten świat to odkrycie dopiero sprzed roku (pierwszych widziałam Czarodziejów), ale zdążyłam polubić bohaterów i ich historie. Zupełnie nie rozumiem takiego zagrania twórców; w pewnym sensie wymazali wszystko, co do tej pory stworzyli. Film nie tylko nie wniósł właściwie nic nowego, ale dodatkowo jeszcze odjął temu uniwersum. Szkoda, wielka szkoda.
Zgadzam się, zakończenie było totalnie z czapy. Co w ogóle miało znaczyć to przeniesienie w czasie? Czemu miało służyć? Niszczy totalnie przesłanie filmu, no bo nie trudno być bohaterem jak wszystko można naprawić po prostu przenosząc się w czasie. Ba! Nawet nie jestem pewien jak niby to miało cokolwiek naprawić.