myslalem ze najgorszy western jaki widzialem to summer love ale ghost rock bije go na glowe.. zachecony wysoka ocena obejrzalem i zaluje straconego czasu co rzadko mi sie zdarza bo czesto ogladam przecietniaki.. ale ten film to porazka.. scenariusz sztampa ale jeszcze by uszedl gdyby nie reszta filmu.. aktorstwo oprocz buseya i faheya po prostu żałosne.. pomysł z białym co zna sztuki walki i robi podczas strzelanin skoki w stylu neo jest smieszny po prostu.. a juz naprawde kladzie ten film scenografia i efekty ktore sa na poziomie filmu kreconego ze znajomym...