PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=853600}

Małe rzeczy

The Little Things
6,3 24 981
ocen
6,3 10 1 24981
5,2 11
ocen krytyków
Małe rzeczy
powrót do forum filmu Małe rzeczy

Moje rozkminy

ocenił(a) film na 7

Ogólnie obejrzałem ten film, przeczytałem wszystko co napisaliście tutaj i wróciłem do filmu oglądając go jeszcze raz skupiając się na małych rzeczach :) Moje wnioski poniżej.

Jeśli chodzi o postać Jareda Leto to moim zdaniem wszystko jest tu oczywiste. Wariat, nigdy nikogo nie zabił. Ma własne radio policyjne i żyje tym co dzieje się w świecie policji. 8 lat wcześniej przyznał się do zbrodni, której nie mógł popełnić podając szczegóły które pewnie usłyszał w swoim radiu policyjnym. Jara go branie udziału w śledztwie w jakiejkolwiek formie o czym świadczy wzwód na przesłuchaniu (tego nie da się udawać :D ). Sprawę aktualnych seryjnych morderstw w LA śledził w prasie i przez radio policyjne więc wiedział prawie tyle co policja. Traf chciał, że został wezwany do naprawy lodówki w mieszkaniu, w którym leżała już martwa ofiara seryjnego mordercy. Gdy trafił na miejsce zrobił sobie tam imprezę, przyniósł swoje mleko i piwo, przesunął ofiarę pod drzwi. Po jakimś czasie opuścił lokal i obserwował ofiarę przez okno z mieszkania na przeciwko. Być może powyższe wydarzenia były nawet w odwrotnej kolejności co też miałoby wiele sensu czyli wcale nie śledził tematu seryjnego mordercy aż tak zaciekle do momentu aż trafił do mieszkania z trupem. Gdy opuścił mieszkanie z trupem wrócił do domu i zaczął żyć tematem, nadrobił info z gazet, radia policyjnego itp. Wiemy, że trupa znaleziono po kilku dniach więc teoretycznie miał na to czas. Podziałał też jakoś aby sprawa naprawy lodówki została wykreślona z notesu jego szefa. Potem gdy Denzel zaczął się nim interesować Jared zaczął się z nim bawić. Na autostradzie odwalił cyrk wiedząc, że jest śledzony 3 razy zamieniał się miejscami po przeciwnych stronach drogi z Denzelem. Po chwili po telefonie Denzela okazało się, że to było dokładnie w tym miejscu gdzie znaleziono ciało jednej z ofiar - Jared wiedział to z radia policyjnego. Na przesłuchaniu miał wzwód z podjarki. Potem jak Denzel mu się włamał do domu ten zadzwonił na policję ale już nie wskazywał palcem na niego na dachu tylko wszystko obserwował mając wielką satysfakcję. Przy akcji z Ramim wywiózł go na jakąś swoją pustą działkę na pustkowiu i do końca walił ściemę już w sumie nie wiedząc co zrobić i powiedzieć bo nie wiedział nic więcej o tej ostatniej nieodnalezionej ofierze. Przegiął w prowokowaniu Ramiego i dostał w łeb.

Co do głównego wątku to oglądając film drugi raz i zwracając uwagę na wszystkie szczegóły poruszone tu na forum zauważyłem, że bardzo wiele informacji nie jest nam przez twórców podawane. Wiemy, że Denzel ma 2 córki i się rozwiódł ale w zasadzie nic więcej o głównym bohaterze. O morderstwach sprzed lat wiemy, że było 5 ofiar i że to były prostytutki ale szczegóły są tylko na temat tych trzech spod mostu. O aktualnej seryjnej sprawie z 6 ofiarami wiemy podobnie mało i wiele podstawowych informacji nie jest nam udzielone co wskazuje, że twórcy chyba nie chcieli żebyśmy próbowali je rozwiązywać. Za taką hipotezą stoi także najmocniejszy argument czyli pierwsza scena, morderca i jego auto. Już tłumaczę. W pierwszej scenie gdzie blondynka ucieka przed naszym mordercą widzimy dość dokładnie jak wygląda jego auto - niebieskie z białymi ramkami - ani razu później nie pojawia się na ekranie. Jak wygląda morderca? Widzimy, że jest biały, ma coś w stylu koziej bródki/van dyke/tony stark. Ma okulary w czarnych ramkach i krótkie ciemne włosy, które wydają być widoczne też z przodu pod daszkiem czapki - chodzi o to, że nie ma on zakoli. Ani jeden bohater w filmie, nawet z tych, którzy siedzą w tle późniejszych akcji tak nie wygląda. W momencie gdy określiłem wygląd mordercy i zacząłem sprawdzać resztę bohaterów odniosłem wrażenie, że jest to umyślnie tak dobrane przez twórców żeby nikomu nie przyszło do głowy szukać mordercy wśród bohaterów i żeby wszyscy skupili się na tej sferze, która jest pokazana w sposób jednoznaczny czyli przypadkowe zabójstwa Jareda i tej blondynki przez Denzela. Wydaje mi się, że tak na 95% taki był przekaz twórców a reszta jest na tyle otwartą historią, że można sobie wymyślać.

Bawiąc się w rozkminę tych 5% wyłapałem coś i dalej siedzi mi to w głowie. W scenie, w której Denzel leży na łóżku w pokoju hotelowym nawiedzają go 3 dziewczyny, które zginęły pod mostem w tym starym śledztwie. Potem dowiadujemy się, że 2 były ofiarami seryjnego a jedną on przypadkowo zastrzelił co potem jest współpracownicy pomogli mu zatuszować - taka jest wersja no powiedzmy oficjalna między nimi. No właśnie ale skoro ofiar pierwszego seryjnego mordercy oficjalnie było 5 to dlaczego Denzela nawiedzają 3 skoro zastrzelił jedną ?? Nie trzyma się to moim zdaniem kupy. Albo powinna go nawiedzać tylko ta którą zastrzelił albo wszystkie 5. Tym samym przychylam się do tego, że mogło być tak, że on zabił wszystkie 3 dziewczyny. Gdy pokazuje po latach miejsce zbrodni Ramiemu to mówi, że ofiary najpierw zostały czymś naćpane a potem przywleczone na ten kamień i poranione. Zakładając, że sprawcą był Denzel mogło być tak, że naćpał on 3 dziewczyny ale jedną niewystarczająco. Gdy zabijał 2 i robił z nich swój ołtarzyk na kamieniu to ta trzecia gdzieś zaczęła uciekać, nie wiem czołgać się. Potem gdy na miejsce przyjechała policja już oficjalnie z Denzelkiem to jedynym jego potencjalnym zagraniem, które pozwoliłoby mu się nie ujawnić było natychmiastowe zastrzelenie trzeciej dziewczyny niby przypadkowo bo przecież gdyby tego nie zrobił ona od razu wskazałaby na winnego czyli jego. Ogólnie ta teoria trzyma się kupy bazując na tych szczątkowych informacjach jakie dostaliśmy ale nie bardzo wiem czemu Denzel miałby tam zabijać te 3 dziewczyny. A może wszystkie 5? Ale nic więcej na to wskazuje. Odrzucam też opcję przy jakichkolwiek założeniach, że starych i nowych zbrodni dokonała jedna osoba. Natomiast idąc jeszcze dalej w hipotezach skupiłem się na postaci tego podejrzanego o mordy przestraszonego gościa, który dzień później strzela sobie w łeb. Dowiadujemy się tam, że kiedyś Denzel złamał mu szczękę natomiast w trakcie przesłuchania Denzel każe Ramiemu zapytać go o nazwisko jednej dziewczyny. To jest akurat ta dziewczyna, którą wiemy na 100% że zastrzelił Denzel. Skoro zatem Denzel podejrzewałby go faktycznie o zabicie wszystkich innych dziewczyn to powinien chcieć go zaskoczyć nazwiskiem którejkolwiek innej ofiary ale nie swojej. Skoro jednak mówi nazwisko swojej ofiary to znaczy, że chce tego człowieka nastraszyć i przypomnieć mu jak go zastraszał gdy sam prowadził śledztwo przed laty i gdy wybił mu wtedy zęby. Mimo tego Rami dowiaduje się właśnie o tym wybiciu zębów więc możliwe, że to Denzel zabija w nocy tego człowieka i pozoruje samobójstwo, aby nie wyszła na jaw jego własna tajemnica (ilekolwiek by zbrodni ona nie liczyła).

Wszystkie inne 'teorie spiskowe', które tu do tej pory czytałem raczej dawały się obalić przy drugim obejrzeniu filmu. Niestety w tym filmie nie chodzi o rozwiązanie sprawy, a szkoda bo moim zdaniem jest przekombinowany. Przekaz jest taki, że ogólnie to każdy glina kogoś przypadkowo odjebał i w zasadzie to nie warto szukać tych seryjnych morderców bo jeszcze złapani przyznaliby się do wszystkich zbrodni oprócz tych popełnionych przez Ramiego i Denzelka i by był klops :D

Jest jeszcze jedna 'little thing' ,do której nie wiedziałem jak podejść i może ktoś coś podpowie. Gdy Denzel włamuje się do Jareda w łazience w kubku znajduje protezę 3 zębów na drucie. Wiemy więc, że Jared nosił kawałek sztucznej szczęki. Wiąże się to pewnie z wątkiem, że ofiary były gryzione. No i właśnie czy znalezienie tam tych zębów jednoznacznie zmywa potencjalną winę z Jareda bo nie mógłby ich tak gryźć jak człowiek z pełnym uzębieniem? A może fakt, że Denzel olewa ten wątek świadczy o tym, że on cały czas wie, że Jared nie jest winny i na przykład włamał się tylko po to by sprawdzić czy Jared nie ma czegoś na niego? Kolejny aspekt, który mi wpadł z tym związany to to, że ta ofiara z mieszkania z zepsutą lodówką na śladach pogryzień miała płyn do płukania ust (info pani patolog). Czy to już wskazuje na Jareda bo ten ma protezę zębów więc na pewno płucze takim płynem? Nie wiem. Mam wrażenie, że ten wątek to jest trochę 'too little thing'. Jak ktoś chce podpowiedzieć to dawajcie znać.

hannibalking10

Że też Ci się chciało.....

ocenił(a) film na 7
iwonka_sl

Haha. Jakoś mnie tak wzięło. Pierwszy i pewnie ostatni raz :)

ocenił(a) film na 8
hannibalking10

Tak na prawdę wychodzi na to że zabójcami mogły być 3 osoby - Danzel, Jared i samobójca. Na Jareda jest najwięcej podejrzeń, kabel którym była związana laska itd. Samobójca, bo sie odstrzelił po tym jak usłyszał nazwisko dziewczyny która mogła mu uciec jak chciał zabić trzy, i dlatego się przestraszył i podszedł do lustra myśląc że może ona za tym lustrem jest. Danzel między innymi przez pomadkę ale i to że na przykład nie zwrócił większej uwagi na kawałek sztucznej szczęki, wiedząc od swojej byłej żony że wzór ugryzień jest podobny ale niejednoznaczny - dokładając sobie sztuczne żeby mógł zmieniać wzór zgryzu. Druga sprawa to to że jak opróżnił mieszkanie to z czystej ciekawości osoba szukająca seryjnego zabójcy x lat przeszukalaby te wszystkie rzeczy podejrzanego. No i też cudownie trafił z tą spinka....

ocenił(a) film na 7
hannibalking10

Jak rozmawiali za pierwszym razem z Jimmy'm o sprawie Mary to Deke nawiązał, że Sal był pierwszy na miejscu o oni z Farrisem jechali z miasta po komunikacie radiowym (oczywiście nie musiałą to być prawda) następnie mamy reminescencje gdzie pojawiają się na miejscu zbrodni przy kamieniu i Farris mówi, że jedno z ciał jest jeszcze ciepłe, na co Deke deklaruje że przeszuka samodzielnie część okolicy i się rozdzielają... dalej w reminescencji 'z tzw. lusterka samochodowego' (takie fajne przejście było gdy patrzył w lusterko) widzimy Deke, który idzie sam przez krzaki z latarką i natrafił na fragment jak przypuszczam damskiej garderoby (trudno było to ocenić) a 3 ofiara był top-less jak wiemy, co może sugerować, że Deke również to wiedział i celowo szedł jej tropem a może to tylko przypadek (hehe)... i w ostatniej reminescencji widzimy tylko, że Deke ucisza Sala, by bez zastanowienia strzelić do kogoś kto wyłania się zza krzaków. W mojej opinii takie pokazanie tej sceny ewidentnie sugeruje, że chciał zabić, nie był zestresowanym świeżakiem, nawet jeśli jakimś cudem spodziewał się tam mordercy to jako doświadczony glina powinien się zastanowić czy nie warto go ująć żywcem. Tak jedynie ewentualnie jeszcze pójść w narracje, że te ciała przy kamieniu tak go wzburzyły, że w duchu postanowił sobie 'shoot on sight' - nie mając świadomości 3 dziewczyny. Każdy niech sobie sam oceni i ewentualnie obejrzy jeszcze raz te reminescencje

ocenił(a) film na 7
hannibalking10

Tak czytam wasze teorie i stwierdzam jedno, że kazdy może mieć rację co do tego kto był naprawdę mordercą. Takie gdybanie nic nie da bo i tak nie dowiemy się jaka jest odpowiedź. I właśnie o to w tym chodzi ... Bo morał z tego filmu jest jeden i pojawia się na samym końcy- Nie ma Aniołów, czyli nikt nie jest święty, każdy ma swoje za uszami, swoje grzechy, nawet taki modlący się i chodzący do kościoła Jim. I o to chodzi finalnie w filmie a nie o to kto jest mordercą.
Ale, reasumując... na każdą z postaci są takie "małe rzeczy" które mogłyby wskazywać że to on... A mamy trzech potencjalnych winnych: Decon, Jim, Sparma.
- Decon był gliniarzem. Jeśli byłby mordercą to: miał możliwość manipulowania dowodami, śladami, ludźmi którzy znim prowadzili śledztwo. Gdy przyjeżdża na miejsce zbrodni sprzed lat mówi coś żeby się rozdzielić i możliwe że o to chodziło żeby dorwać ofiarę która mu uciekła. Z resztą gdy do niej strzela, to moja pierwsza myśl była taka że zrobił to specjalnie a miało wyglądać na wypadek. Nie wyglądac na kogoś kto zbytnio by się przejął tym że nieumyślnie kogoś zabił, a jako doświadczony glina raczej nie powinien reagować tak gwałtownie i nieumyślnie strzelać do pierwszej lepszej osoby, która wyskakuje niespodzieawnie z krzaków. Nie sądzicie? Później w LA też mogł manipulować śledztwem, bo to on daje Jimiemu namiary na Sparma by go sprawdził tak samo jak na podejrzanego, który się zabił.Co do biegaczki... Tylko Jim wiedział od rodziców że nosiła czerwoną spinkę i powiedział to Deke, ale skąd ten wiedział jaką dokładnie spinkę później kupić? Czerwonych spinek jest całe mnóstwo. Jeśli ją zabił i zakopał razem ze spinką (bo nie myślał że mu będzie potzrebna) , to wiadomo że by jej nie odkopywał by zdobyść spinkę tylko kupił nową, a jako morderca wiedział jaką dokładnie i wysłal Jimiemu by ten się nie obwiniał i nie żył z niepewnością że być może zabił niewinnego człowieka. W końcu w mieszkaniu Sparmy takowej spinki nie było. Deke z resztą też nie był zbyt "normalny". Samotnik, po rozwodzie, mieszka na jakimś odludziu w chatce, wiadomo że nie utrzymuje kontaktu z dorosłymi córkami, ma obsesje na punkcie wkręcania się we śledztwa. W jednej ze scen, jak tu ktoś wspomniał smaruje usta pomadką... czy zawierała benzoesan sodu jak ślad na ofierze "po ugryzieniu"? On często w wielu scenach żuje gumę, a z tego co wyczytałam gumy do żucia mają taki składnik.

- Jim- niby taki prawy, ale czy na pewno. Na niego też mogłby wskazywać pewne "małe rzeczy". Np. gdy jego żona budzi się w nocy i widzi że ten siedzi na tarasie i coś go ewidentnie gryzie... czy to dlatego, że ma coś za uszami i sobie z tym nie radzi czy dlatego że przerasta go niewiedza co się stało z zaginioną dziewczyną a on sam nadaje sobie presję odnalezienia jej żywej? Też jest inteligentny. A gdzy jest ze Sparmą przy kopaniu dołów, Sparma mówi do niego że są do siebie podobni, próbuje go podejść, można by myśleć że jest blisko jego zdemaskowania, a ten w końcu w przypływie agresji nie wytrzymuje i go przypadkowo zabija. Wgl czy jako dobry śledczy dawałby się tak podejść jakiemuś psychopacie i kopał tyle dołów w ślepo na jakimś pustkowiu bo ten za każdym razem wskazuje inne potencjalne miejsce ukrycia zwłok? Dziwne zachowanie Jimiego. Ogólnie daje się poznać momentami jako nie panujący nad emocjami i porywczy. W życiu też mu się osobistym chyba nie do końca układa bo widac (chocby wtedy gdy na śniadanie do jego domu przychodzi Decon) że jego relacje z żoną są jakieś dziwne, napięte.

-Sparma- Gościu jest pokręcony, ma dziwną obsesje na punkcie zbrodni, morderstw, ma na ten temat książki w domu itd. Kręci go to. Do tego stopnia, że ma w domu radio by słuchać zgłoszeń morderst i jezdzić na miejsca by te zbrodnie obserwować (tak sądzę) . Na jego niekorzyść świadczy to że w domu ofiary znaleziono piwo takie samo jak w jego mieszkaniu, nadgryzioną pizze której ślady zgadzały się z śladami na ciele ofiary (+ proteza zębów *i może nawet składnik pasty do zębów*), kupował wołowinę, drut którym była związana ofiara (zabrany np. z miejsca pracy), to że zmieniał często samochody (ulotki ). Lubił igrać z policją. W swojej skrytce miał fanty z morderstw i wycinki z gazet ( w tym ten na temat morderstwa sprzed lat ). Dodatkowo jako jedyny znał ofiarę, miał u niej naprawiać lodówkę. To w zasadzie jedyne powiązanie.

Jak widać ile ludzi tyle teori.. Nic nie jest jednoznaczne. Tu nie ma odpowiedzi.

Ale jeśli każdy ma tu już swoją teorię, to powiem jaka jest moja. Tak hipotetycznie.

Mordercą sprzed lat jest Decon. Zamordował te dwie dziewczyny a trzecia mu uciekła. Zabił ją w lesie, niby przez przypadek (żeby jej nie złapano i nie zeznała że to on) i z łatwością zatuszował to wkręcając w to swoich niczego nieświadomych kolegów. I to tyle. To była jego sprawka. Później został przeniesiony. Po 5 latach wraca do LA i odkrywa swojego naśladowce i postanawia zostać, mówi że chce rozwiązać tą sprawę "dla siebie"... dlaczego? Bo wie że sprawcą sprzed lat który nie został ujęty jest on, ale obecnej zbrodni nie popełnił. Mordercą okazuje się Sparma, który ma bzika na punkcie morderst i w końcu postanawia zabić swoją ofiarę (może pierwszą i jedyną nie wiadomo). Spotyka ją w pracy bo ma naprawić lodówkę możliwę że się umawiają u niej (potencjalny scenariusz jaki przy zwłokach opowiada Decon, że ofiara go znała itd) przychodzi z piwem i jedzeniem, zmusza by wegetarianka zjadła mięso później zabija, używa drutu z pracy by ją związać i pozoruje na morderstwo sprzed lat o którym czytał z gazety i wycinek której ma w domu. Ktoś tu napisał że był "empatyczny", kupował jedzenie dziwkom itd. to prawda, Dlatego po morderstwie wrócił do mieszkania , ogolił zwłoki i przeniósł w inne miejsce. Później, gdy w radiu usłyszał zgłoszenie, pojechał na miejsce i z bloku naprzeciw wszystko obserwował. Kręciło go to. Ale co do biegaczki to nic jej nie zrobił. Na komisariacie cieszył się oglądając zdjęcia swojego dzieła i sam przyznał " nic na mnie nie macie", miał z tego ubaw. Z resztą zwłok nie znaleziono, spinki u niego też nie było. Każe kopać Jimiemu doły na pustkowiu bo ma z tego Fun, a Jim to tylko koleś który obiera sobie za punkt honory znaleźć zaginioną dziewczynę i myśli że to Sparma ją zabił. W domu mu się nie układa bo "przynosi pracę do domu" i zaczyna mieć świra na punkcie śledztwa tak jak niegdyś Deke (mówi o tym przełożony w jednej ze scen). Zabija nieumyślnie Sparme , zaczyna mieć poczucie winy, zwłoki pomaga mu ukryć Deke który jak widać jest niewzruszony zbyt na widok zabitego Sparmy (bo wie jak to jest zabić bo sam zabijał) i na końcu wysyła mu kupioną spinkę by ten nie miał poczucia winy że zabił niewinnego Sparmę.
Co do dziewczyny na początku filmu nie jest wskazane że to ten sam morderca. Ona go nie widziała nie potrafi wskazać. Nie łączmy wszystkiego na siłę bo to mógł być inny zupełnie człowiek który chciał ją porwać a nas to miało zmylić. Widać przez chwilę jego ,twarz niewyraźnie jak ją ściga i nie powiedziałabym że to którykolwiek z naszych trzech bohaterów.

A co do gościa który się zabił, był zwykłym podejrzanym ze względu na swoje wsześniejsze nagabywanie i związek z wcześniejszą ofiarą. Gdy Deke go prowokuje podanym nazwiskiem, ten myśli że za luste=rem stoi ofiara i go kolejny raz niesłusznie obwinia, ten ma wątłą psychikę i poprostu nie wytrzymuje i się zabija. To tyle nie jest to bezpośrednio związane ze sprawą a ma nam tylko pomieszać jeszcze bardziej.

DZIĘKUJĘ

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones