Jednym z kandydatów do roli Dwighta D. Eisenhowera był on sam. Mimo, iż prezydent wyraził chęć zagrania w filmie, zrezygnowano z tego pomysłu, obawiając się, że charakteryzatorzy nie będą w stanie odmienić go tak, by wyglądał jak podczas II wojny światowej.
Dirk Bogarde odrzucił rolę brytyjskiego kapelana; trafiła ona w ręce Johna Gregsona.
Aktor Richard Todd jest weteranem akcji na moście w Benouville. Zaproponowano mu zagranie samego siebie, zamiast tego odegrał rolę majora Johna Howarda, rzeczywistego dowódcę ataku na most.
Z początku małą rolę miał zagrać Alec Guinness.
Pułkownika Benjamina Vandervoorta miał zagrać Charlton Heston, jednak w ostatniej chwili John Wayne zdecydował się przyjąć rolę.
Christopher Lee w swoich pamiętnikach wspomniał, że ubiegał się o rolę w filmie, jednak jego starania okazały się daremne. Twórcy filmu uznali, że Lee nie wygląda, jak żołnierz (aktor służył w RAF podczas II wojny światowej).
W scenie inwazji widoczne są łodzie typu LCM-8. Ich produkcja rozpoczęła się dopiero w 1954 r.
Kiedy szybowce lądują przy moście Pegaza, na ekranie widać napis "rzeka Orne". Most Pegaza znajduje się na kanale Caen, a nie na rzece Orne.
Na początku filmu, kiedy akcja dzieje się we Francji, niemieccy żołnierze maszerują po ulicy francuskiego miasta. W tle widać zaparkowanego Citroëna 2CV. To popularne francuskie auto weszło do produkcji dopiero w 1948 r.
Kiedy Francuzi po raz pierwszy atakują kasyno, to wokół niego znajdują się zasieki. Po chwili zasieki znikają.
Kiedy generał Teddy Roosevelt Jr. (Henry Fonda) wpada po wody podczas lądowania na plaży Utah, jego ubranie jest kompletnie przemoczone. Po kilku ujęciach nagle staje się suche.
W niektórych scenach widać, jak amerykańscy spadochroniarze wyskakują z brytyjskiego bombowca Lancaster. W rzeczywistości używali oni samolotów transportowych Dakota C-47.
Kenneth Moore, grający komandora Colina Mauda, nosi na mundurze cztery paski. Takie oznaczenie przysługuje kapitanowi. Komandor nosi trzy paski.
Kiedy Keiffer, dowódca francuskich komandosów, wyskakuje z okna, to widzimy francuskiego żołnierza podążającego za nim. Francuz ten jest uzbrojony w pistolet maszynowy Sten Mk V (z drewnianymi częściami). W następnym ujęciu widzimy, że trzyma Stena Mk II (całkowicie metalowy).
W scenie zrzutu spadochroniarzy widzimy, jak kierownik zrzutu wydaje komendy "Go! Go!" stojąc w samolocie. W rzeczywistości to kierownik skakał jako pierwszy i za nim jak najszybciej wyskakiwali po kolei inni spadochroniarze. Robiono tak, aby wszyscy wylądowali jak najbliżej siebie.
Z budżetem 8 milionów dolarów był to najdroższy film czarnobiały wszechczasów do czasu nakręcenia Listy Schindlera.
Sceny, w których widać flotę wojenną były filmowane z użyciem 22 okrętów Amerykańskiej 6 Floty podczas jej manewrów w pobliżu Korsyki w dniach 21-30 czerwca 1961 roku. Zdjęcia były przerywane kiedy na wodach pojawił się lotniskowiec, gdyż podczas inwazji nie było żadnego lotniskowca.
Zgodnie z tym co mówią zaprzyjaźnieni weterani, major Werner Pluskat nie był w bunkrze podczas pierwszej fali inwazji. Według nich był wtedy w burdelu w Caen.
Tytułowa piosenka z filmu autorstwa Paula Anki, stała się marszem Kanadyjskiego Pułku Powietrznodesantowego w latach 1968-1995.
Red Buttons dostał rolę w filmie po tym jak spotkał przypadkiem Darryla F. Zanucka w jednej z paryskich kawiarni.
Około 23 000 żołnierzy zostało udostępnionych na potrzeby filmu przez armie: amerykańską, brytyjską i francuską. Ponadto Francuzi udostępnili 1 000 komandosów pomimo ich zaangażowania w wojnę w Algierii w tym samym czasie. Niemcy pojawili się tylko w rolach mówionych.
Podczas oczyszczania plaży w Normandii, w pobliżu Ponte du Hoc, ekipa filmowa natknęła się na czołg, który został zasypany w piasku podczas prawdziwej inwazji. Został on wyczyszczony i naprawiony przez mechaników, a następnie wykorzystany w filmie jako czołg brytyjskiego pułku pancernego.
Jeden z producentów Darryl F. Zanuck miał wielkie obawy, ponieważ zbliżał się termin zdjęć scen inwazji, a on nie mógł znaleźć ani sprawnych niemieckich Messerschmittów, które miały bombardować plażę, ani brytyjskich Spitfire'ów, które je przegoniły. Ostatecznie znalazł dwa Messerschmitty należące do hiszpańskich sił powietrznych oraz dwa Spitfire'y, które były ciągle używane przez belgijskie siły powietrzne. Zanuck wypożyczył te cztery samoloty na potrzeby filmu.
Żaden z szybowców użytych podczas inwazji w Normandii nie był dostępny, więc Darryl F. Zanuck zamówił duplikaty w tej samej firmie, która wyprodukowała oryginały.
Podczas kręcenia sceny lądowania na plaży Omaha, występujący w filmie amerykańscy żołnierze nie chcieli skakać do wody, ponieważ obawiali się, że jest ona zbyt zimna. Robert Mitchum, który zagrał w filmie generała Normana Cote, zdegustowany ich zachowaniem pierwszy wskoczył do wody. Żołnierze nie mając innego wyjścia poszli w jego ślady.
Tuż przed kręceniem zdjęć na Korsyce do Darryla F. Zanucka zwrócił się mężczyzna podający się za przedstawiciela właścicieli plaży. Zażądał on od Zanucka 15 000 dolarów zapłaty, w przeciwnym razie zagroził, że sprowadzą oni na plażę nowoczesne samochody. Zanuck zapłacił mu, lecz później okazało się, że to było oszustwo, gdyż na Korsyce nie było prywatnych plaż. Zanuck ostatecznie otrzymał odszkodowanie po ośmioletnim procesie.
Podczas zdjęć w Ste. Mère-Eglise ruch uliczny został wstrzymany, sklepy zostały zamknięte, a elektryczność wyłączona, aby nie narażać na niebezpieczeństwo spadochroniarzy, którzy nie byli przyzwyczajeni do nocnych zrzutów w zamieszkałych obszarach. Ciągle jednak światła i ogień na planie utrudniały pracę na planie. Tylko jeden lub dwóch spadochroniarzy wylądowało na placu - z niewielkimi obrażeniami. Ponadto jeden z pierwszych spadochroniarzy złamał obydwie nogi podczas lądowania. Ostatecznie zdecydowano o zaniechaniu autentycznych skoków spadochronowych zastępując je skokami z wysokich dźwigów z użyciem lin.
Z powodu olbrzymich kosztów związanych z kręceniem flmu "Kleopatra" (1963), Darryl F Zanuck musiał się zgodzić na obcięcie budżetu swojego filmu. Kiedy wykorzystał on już wszystkie pieniądze z budżetu, zaczął on płacić za produkcję z własnej kieszeni.
Plenerowe sceny amerykańskie inscenizował amerykański reżyser Andrew Marton, angielskie - Anglik Ken Annakin, niemieckie - aktor i reżyser z Niemiec Bernhard Wicki. Darryl F. Zanuck podjął się zaś reżyserii scen kręconych w atelier.
Na normandzkich plażach odkopano z piasku umocnienia Wału Atlantyckiego.
Duża grupa nudystów przebywała podczas kręcenia zdjęć 2 mile od plaży, na której przeprowadzano "inwazję". Musiano postawić specjalne znaki, aby zabronić nudystom wchodzenia do wody podczas kręcenia zdjęć.
Logo wytwórni Twentieth-Century Fox nie pojawia się na początku filmu. Jest to wyjątek, tak samo postąpiono także przy produkcji filmu "Patton" (1970).
Roddy McDowall dostał tu rolę w dość dziwny sposób. Otóż podczas produkcji filmu "Kleopatra" (1963) okazało się, że ta pełna przepychu superprodukcja nie zostanie ukończona na czas. Powodem opóźnień było m.in. kręcenie "Najdłuższego dnia" w tym samym czasie, przez tą samą wytwórnię (20th Century Fox). Roddy McDowall tak się nimi sfrustrował, że wybłagał u producenta "Najdłuższego dnia", Darryla F. Zanucka, rolę. Ostatecznie zagrał amerykańskiego szeregowca Morrisa.
Messerschmitty pokazane w filmie to tak naprawdę nie Bf-109, ale maszyny typu Bf-108 Taifun. Są to samoloty czterosiedzeniowe, z szerszym kadłubem.
Kenneth More, grający kapitana Colina Mauda, podpiera się laską shillelagh. Kapitan Maud wypożyczył laskę, której używał podczas inwazji normandzkiej, aby aktor mógł użyć jej podczas kręcenia zdjęć.
Część zdjęć do filmu kręcono na Cyprze.
Film kręcono od lipca 1961 r. do kwietnia 1962 r.
Victor Maddern przez pewien czas znajdował się na liście aktorów grających w filmie, jednak odpadł jeszcze przez rozpoczęciem kręcenia zdjęć.
Postać, która nazywa gołębie pocztowe "zdrajcami", odgrywana jest przez kanadyjskiego dziennikarza Charlesa Lyncha. W 1944 wylądował on na plaży w Normandii wraz z kanadyjskimi żołnierzami i dostarczał relacje z pola bitwy agencji Reuters.
Obsadzenie niektórych ról budziło pewne kontrowersje. John Wayne w chwili kręcenia zdjęć miał 54 lata, a bohater, którego grał (pułkownik Vandervoort) był w 1944 r. aż 27 lat młodszy. 52-letni Robert Ryan, grający generała Gavina, był o 15 lat starszy od Gavina z roku 1944.
Niemiecki sierżant Kaffeekanne widziany jest z dzbankami do kawy w każdej scenie, w której się pojawia. "Kaffeekanne" to po niemiecku "dzbanek do kawy".
Niemiecki generał Max Pemsel mówi: "Wir haben starke radar-störungen" ("Mamy silne zakłócenia radarowe"). Słowo "radar" nie było znane Niemcom w 1944 r. Niemcy posiadali wtedy podobne urządzenia, lecz nazywali je "Funkmeßgeräte".
Pod koniec filmu, kiedy amerykański generał wkracza na plażę "Omaha", w rzeczywistości widzimy plażę Juno, na której w 1944 lądowali Kanadyjczycy.
Piloci niemieccy Josef Priller i Heinz Wodarczyk wykonali samodzielny nalot na aliancką inwanzję na plaże Normandii nie na samolotach Bf-109 (nieuzbrojone Bf-108 "udawały" tu Bf-109), lecz na bardziej nowoczesnych myśliwcach Fw-190.
Większość z amerykańskich żołnierzy używających pistoletów maszynowych Thompson nosi przy sobie dodatkowe magazynki do karabinu M1 Garand, zamiast do Thompsona.
Niemiecki obserwator, który jako pierwszy zauważa aliancką inwazję, z pewnością używa lornetki niemieckiej produkcji. Wiemy o tym, ponieważ na lornetce napisane jest nawet w języku angielskim "Made in Germany"...
Kiedy zostaje przedstawiony nam generał Pemsel, napisy na ekranie informują, że dowodził on "Befehlssab 7. Armee". To pomyłka - właściwa nazwa brzmi "Befehlsstab 7. Armee".
W filmie widzimy amerykańskie samoloty Douglas A-1 Skyraider bombardujące plaże Normandii. A-1 Skyraider rozpoczął swoją służbę dopiero w roku 1950.
Podczas nalotu brytyjskich szybowców trzykrotnie widać ten sam lądujący szybowiec.
Kiedy widzimy brytyjskich komandosów pod dowództwem Lorda Lovata lądujących w Normandii, jeden z nich trzyma pistolet maszynowy M-3 "Grease Gun". Ta amerykańska broń nigdy nie była używana przez brytyjskie siły zbrojne.
Kiedy Lord Lovat prowadzi swoich ludzi na most Pegasus, niesie karabin Mannlicher Schoenauer, model 1903. Lord Lovat znany był z tego, że w boju zawsze używał starej strzelby Winchester.
Prawdziwe kasyno w Ouistreham zostało zniszczone, a w jego miejscu wybudowano niemiecki bunkier jeszcze przed aliancką inwazją w Normandii. Kasyno pokazane w filmie to dekoracja wybudowana w porcie Port-en Bessin.
W jednej ze scen Lord Lovat rozkazuje, aby na dudach grano "Blue Bonnets over the Border". Utwór, który dudziarz zaczyna grać, to nie "Blue Bonnets over the Border", a "Black Bear".
W filmie Brytyjczycy lądują w kwaterze głównej niemieckiego generała Von Salmutha (dowódca 15. armii). W rzeczywistości wylądowali oni w kwaterze generała Reicherta (dowódca 711. dywizji w Normandii).
W "Najdłuższym dniu" widzimy, że działa kalibru 155mm w Pointe-du-Hoc znikają, kiedy Rangersi pułkownika Ruddera się tam dostają. Nie pokazano, że Rangersi znaleźli działa i je zniszczyli.
Rangersi biorący udział w akcji w Pointe-du-Hoc mieli oznaczenia na hełmach (pomarańczowy romb z tyłu hełmu oraz numer wskazujący przynależność żołnierza do konkretnego batalionu). W filmie nie widać, aby ci Rangersi mieli na hełmach jakiekolwiek oznaczenia.
John Steele tak naprawdę nie został ogłuszony przez kościelny dzwon. W rzeczywistości Steele nawet go nie zauważył.
W scenie inwazji szyba w domu francuskiego farmera zostaje wybita. Przez chwilę odbija się w niej lampa używana przez ekipę do oświetlenia planu.
Podczas ataku na plaże Omaha i Utah, w tle widać kilku afroamerykańskich żołnierzy. W rzeczywistości w 1944 r. armia USA nie zgadzała się na służbę Murzynów w pierwszej linii. Byli oni zatrudniani jako artylerzyści, kierowcy lub żołnierze obrony przeciwlotniczej. W czasie gdy kręcono film armia USA przeszła desegregację i część jej czarnoskórych żołnierzy użytych zostało jako statyści.
Na początku filmu przemawia generał Rommel. Generał na chwilę znika i zaraz znowu się pojawia.
Widzimy Colina Mauda, gdy wraz ze swoim psem rasy mops pogania brytyjskich żołnierzy na normandzkiej plaży. Incydent ten miał miejsce naprawdę, ale pies był owczarkiem niemieckim (psy te nazywano wtedy "owczarkami alzackimi", aby nie budzić kontrowersji), a całe zdarzenie wydarzyło się na plaży Juno (miejsce lądowania kanadyjskich żołnierzy).