Porusza tyle zyciowuch tematow ze mozna powoedzoef ze jest o zyciu w ogole a puenta wbila mnie w fotel. Uwielbiam filmy na podstawoe sztuki nie wiedziałem ze tu tak bylo ale ogladajac to pomyslalem ze nylby z tego niezly teatr.
Muzyka swietna aktorstwo rowniez
Jednak zmieniam zdanie po namyśle: aktorstwo D.Washington było fenomenalne, zwł. sceny gdzie patrzył na stryja - z samego wyrazu twarzy można było tyle wyczytać, z samego spojrzenia. Do tego niesamowite bo na końcu filmu dowiedziałem się, że Danzel jest też reżyserem, to oznacza, że nie dość, że świetnie zagrał to jeszcze poprowadził ten film od drugiej strony i dał radę stworzyć tak dobry film.
Wg mnie jego rola w Lot przy tej jest płaska i jednowymiarowa, co nie znaczy, że tam źle zagrał po prostu tutaj zagrał fenomenalnie.