Mogę wygrzebać kilka jaskółek z XIX wieku jeśli chcesz, ale to przecież i tak jest dla Ciebie bez znaczenia ponieważ każdy kto ma inne zdanie niż Ty i przedstawia logiczne argumenty chce z pewnością tylko Tobie "doyebać"..
https://en.wikipedia.org/wiki/Nat_Love
https://en.wikipedia.org/wiki/Bass_Reeves

A to juz chyba sam wiesz najlepiej, skad ja mam wiedziec? Z tym, ze psychologia udowodnila, ze czym bardziej agresywny homofob, tym wieksze homoseksualne sklonnosci. Z natura nie wygrasz.

Na pewno nie jesteś zbyt... błyskotliwy - to widać bez psychologii.
Ok, jakby to najprościej. Homofob może geja nawet zabić, będzie wrzeszczał jak go nienawidzi, będzie agresywny i będzie "walczył" z gejami. Ale tylko dlatego, że libido mu każe się ślinić na widok innych facetów. To jest cecha charakterystyczna dla ludzi prostych albo indoktrynowanych.

Jesli ja nie jestem wedlug ciebie blyskotliwy to bez urazy ale jaki ty jestes...:) Piszesz takie glupoty ze sie wierzyc nie chce.To z autopsji?

Nie bardzo wiem, czy rozumiesz słowo autopsja. Czy ja brzmię jak homofob? Obecny albo przeszły?
Te głupoty to podstawowa wiedza psychologiczna. Cały świat, jak rozumiem głupi, tylko jeden potencjalny kryptogej mądry...
Generalnie to wygląda tak - nie wiem kim jesteś i skąd pochodzisz, ale jak sądzę z prymitywnego środowiska, po nicku sądząc Śląsk, więc chłopo-robotnicy i kibole. Takie coś, to wylęgarnia agresywnych homofobów. Od dziecka ci wpajają, że geje to zło, nie bardzo wyjaśnili dlaczego, ale nie wnikasz, przyjmujesz bezrefleksyjnie, jak każdą inną głupotę. Pół biedy jak na tym się kończy, ale niestety, albo stety, nie mnie to oceniać, człowiek to istota seksualna i zainteresowanie własną płcią pojawia się, choćby w podświadomości. Wiadomo, że tatuś agresor by się chyba wściekł, koledzy odrzucili itd. Więc taki człowieczek, zaczyna czuć coraz większą niechęć do samego siebie. Ale prymitywy nie potrafią siebie winić za nic, zawsze szukają winy w innych. Zatem szybko znajdują - innych gejów. I na nich wyładowują swoją złość. Podkreślam, to wszystko się dzieje na poziomie libido, więc nie do końca jest wychwytywalne przez prostego człowiek.

Caly swiat mysli podobnie jak Ty? Ciekawe...
Bez urazy ale sadząc po Twoich tekstach to jestes ze srodowiska LGBT i mniejsza juz o to pod ktorą literą
Nie bede wnikał skad jestes i z jakiego srodowiska bo wrzucanie wszystkich do jednego worka to delikatnie mowiac glupota i niedojrzalosc.
Jesli Cie urazilem to przepraszam ale zyjemy w Polsce.Na Zachodzie pewnie czulbys sie lepiej no ale nie bede wybieral Ci drogi zyciowej
Mimo wszystko pozdrawiam

Ze środowiska LGBT? A co to jest? Nawet nie wiem gdzie się takie środowisko znajduje, jeżeli się chce do niego należeć. Ale brat mojego męża jest gejem. To mnie czyni środowiskiem LGBT? A i jeszcze za nastolęctwa mieszkałam w SF, w środowisku tamtejszej bohemy. To też takie środowisko LGBT? Faktycznie, mniejszości seksualnej były tam mocno reprezentowane. Tak czy siak, nie ma to chyba znaczenia.

Cały świat? Jaki świat? Wyjaśniłam przystępnie, mam nadzieję, mechanizm. Czy cały świat? Psychologia tak, ale psychologia to nie cały świat.

Przypominam, że nie ja o gejach zaczęłam, odpowiedziałam na pytanie. Pisałam jedynie o Murzynach na Dzikim Zachodzie. To nie ja wszędzie gejów widzę... Jak widać po źle ukrywanej twojej złości bardziej trafiłam niż mi się wydawało, że trafię. Śmiesznie.

A przy okazji, to o całym świecie to taki... przytyk miał być... Miałam nadzieję, że zrozumiały. Widać nie...

bardzo wątpliwe by spotkać czarnego kowboja, wtedy , kiedy każdy kto był inny był gorszy czy to murzyn czy Azjata, Irlandczyk czy inny przyjezdny

Byli gorsi, nadawali się tylko do wypasania bydła. Kowboje to nie były bohaterskie postaci, tylko najniższa warstwa społeczna ciężko pracująca fizycznie.

Django też był czarny, choć nie legendarny...

Django był niewolnikiem

Ale Hitler i Stalin to postacie historyczne, które już wiadomo jak wyglądały. Tu mamy do czynienia z postacią fikcyjną, całkiem nową, stworzoną na potrzeby tego filmu.

Słyszałeś, że wszystko, co przed "ale" jest nieważne po dokończeniu zdania?
W oryginale napastowana wioska była meksykańska - tu ofiarami są biali. Taka zmiana ci już nie przeszkadza?

A Meksykanie nie są biali?

Nie

Nie

c.d. - przedwczesny enter ;)
Wywalili z obsady wioskę Meksykanów a dali jednego czarnego i to w oczka kłuje? To dopiero jest paranoja.
I do tego mówimy o filmie, którego oryginał zaczyna się akcji o mocno antyrasistowskim wydźwięku - pochówku Indianina "białym" cmentarzu".

No niestety pokazałeś, że jesteś rasistą. I to głupkiem-rasistą.

ma racje murzyny wyskakują z lodówek.

Chyba raczej biali heteroseksualni mężczyźni wyskakują z lodówek. Zobacz, jakie są premiery w kinie i jacy aktorzy grają głównych bohaterów. Jak oryginalnie...

widocznie to się sprzedaję i ludzie takich aktorów chcą oglądać.

Chodzi raczej o względy historyczne. Nie muszę chyba mówić o jaką historię chodzi.

nie wiem o co ci chodzi , możesz włączyć porno gdzie wystepuja homoseksualni murzyni i nie będziesz miała heteroseksualnych mezczyzn

Chodzi mi o historię niewolnictwa i czasy, w których osoby o ciemnej skórze byli traktowani jako ludzie gorszej kategorii.

Nie wszyscy :) Zawsze byli Ci lepsi i Ci gorsi. Zawsze byli zwolennicy niewolnictwa i przeciwnicy. W dzisiejszych czasach jest to samo tylko ubrane w lepsze słowa. A nie traktuje się dziś
czarnych jako gorszych bo korporacje wszystkich traktują tak jak niewolników :) Nie wiem jakie czasy są przedstawione na filmie ale jak widzisz stosują już amunicję zespoloną a z broni najbardziej wyróżnia się kartaczownica gatlinga . Jak wiadomo taką kartaczownicę skonstruowano dopiero w 1861 roku. A jak wiesz wojna secesyjna rozpoczęła się w...? :) Właśnie 1861 roku i trwała do 1865. Nie widać na filmie oznak tej wojny secesyjnej a od skonstruowania pierwszego karabinu do jego popularyzacji musiało minąć kilka lat. W szczególności, że mimo faktu iż była to droga i ekskluzywna broń to jednak była rozpoznawalna dla postaci w filmie. Można więc sądzić, że akcja toczyła się po wojnie secesyjnej. Z resztą z dialogów postaci można wywnioskować, że postać Lincolna była znana. A wojna secesyjna to już sama wiesz czego dotyczyły i wiesz pewnie że czarnoskórzy walczyli w niej między innymi o własną wolność :)

Chyba tak "trochę" odbiegłeś/odbiegłaś od tematu. To, że nie wszyscy byli traktowani jako lepsi i gorsi nie anuluje rozdziału niewolnictwa w historii świata :P Nie anuluje też ciągłej dyskryminacji ciemnoskórych, również w kinie.

Nie zmienia to faktu, że czasy przestawione na filmie są to czasy po zniesieniu niewolnictwa to raz. A dwa, czarni uzyskali pewne prawa po wojnie secesyjnej i zajmowali nawet poważne stanowiska. Może był rasizm co też było przedstawione w filmie (na samym początku) ale z drugiej zaś strony nie jest to niemożliwe. Osobiście bardziej mnie bawią sceny z filmów sensacyjnych lub katastroficznych gdzie nikt się nie pyta jakim cudem Marsjanin uciekł z atmosfery starym pojazdem powietrznym pod plandeką a następnie użył dziury w rękawicy jako silnika odrzutowego...

I nie wiem z czym odbiegłem ale będę bronił tego aktora bo dzięki niemu wyśmienicie mi oglądało się film :) Bardzo mi się podobał mimo że to remake. Miałem mieszane uczucia a wyszedłem zadowolony. Po prostu gdy widzę Denzela to wiem, że film będzie dobry :) A do bajeczek w kinie przywykłem... nie dziwi mnie też to że czarni w ogóle tak często grają w filmach. Nie mówię, że powinni, że to poprawność blah blah blah... Bo wg mnie obsada powinna być taka aby film był dobry. No ale właśnie jest od groma wyśmienitych czarnych w kinie których uwielbiam. Między innymi Morgan Freeman, Denzel Washington, Samuel L Jackson, Will Smith, Chris Tucker, Cuba Gooding Jr, Eddie Murphy, Martin Lawrence, Danny Glover, Whoopi Goldberg, Wesley Snipes, Tyrese Gibson, Halle Berry, Dwayne Johnson, Jamie Foxx, Michael Clarke Duncan, Forest Whitaker, Laurence Fishburne, Eminem i Jack Black :P Przepraszam nie mogłem się powstrzymać... po prostu dużo jest aktorow których lubię i moim zdaniem świetnie grają :)

To już wszystko jasne, zgadzam się;) Mi też świetnie oglądało się film dzięki Denzelowi. I wszystkich aktorów, których wymieniłeś również lubię. Niektórych chciałabym widzieć jednak trochę częściej na ekranie.

film oglądało się beznadziejnie właśnie na obsade rodem z filmów fantasy

To polecam wybielone filmy, je z pewnością będzie Ci się oglądało przyjemniej... Masz w czym wybierać!

Białych aktorów jest więcej niż czarnych. Więc to normalne, że w filmach grają głownie biali aktorzy.

Nie mówię, że ma ich być więcej. Mogłoby po prostu być ich trochę więcej niż teraz, i to częściej w rolach głównych bohaterów a rzadziej w rolach bandziorów, terrorystów, złodziei itp. Takiemu aktorowi dużo trudniej się wybić, bo najczęściej właśnie to mu proponują. Z tym w kinie jest problem.

Może i nawet przyznałbym ci rację - ale jeśli Denzel pojawia się w filmie Fuquy, to jednak sporo tu zmienia ;-)

oj proszę cię - Denzel Washington imasz ból dupy? ale serio? przecież to fantastyczny aktor - nie ważne czy gra w gniotach czy w rewelacyjnych filmach, zawsze się go świetnie ogląda. no i raczej masz w sobie coś z rasisty. czarny Stalin... też wymyślił. żałosne.

najwięcej z rasistów maja prezesi klubów koszykarskich w nba samych murzynów angażnują a gdzie biali, żółci itd., skandal ! ysobelo

nie do końca wiem co twój niezwykle cięty i inteligenty komentarz miał wnieść do tej dyskusji. bo z tego co widzę jedynie pier#dolisz jakieś głupoty i obnosisz się ze swoim rasizmem.

nie rozumiesz bo jak stwierdziłaś mój komentarz jest inteligentny.

haha, bynajmniej. ktoś tu nie zna pojęcia słowa "sarkazm".

Chodzi nie tylko o poprawność polityczną, ale też o pieniądze, gdyż tworzenie filmów (zwłaszcza w USA) to biznes, to zarabianie pieniędzy. Dlatego też filmowcy bardzo często do ekip głównych bohaterów dorzucają Murzyna, aby podlizać się czarnej widowni. I w ogóle te ekipy są coraz bardziej międzynarodowe, aby trafiać do jak najszerszego grona widzów.

Na Dzikim Zachodzie bywali czarni kowboje i wbrew pozorom rasizm tam był mniejszy niż w innych częściach kraju. W tym czasie i miejscu o wartości człowieka decydowały umiejętności. Kolor skóry nie miał znaczenia w sytuacji gdy codzienna praca często bywała igraniem ze śmiercią. Chciałam wkleić link do artykułu o czarnych na Dzikim Zachodzie, ale nie dało się.

podaj zródła?? na jakiej podstawie twierdzisz ze wśród kowboi bywali murzyni? jestem historykiem i to sa bzdury !! jesteś działaczka jakiejs lewackiej organizacji?

Dlaczego lewackiej? Oto źródło:
Nat Love, The Life and Adventures of Nat Love Better Known in the Cattle Country as „Deadwood Dick”, Los Angeles 1907.
Dodam, że Nat Love to czarnoskóry były niewolnik, który robił "karierę" jako kowboy na Dzikim Zachodzie w latach 1869-89.

W książce są również fotografie z tamtego okresu z czarnymi kowbojami na koniach, uzbrojonymi. Nat nie był wyjątkiem. Wystarczy zajrzeć do internetu, aby takie informacje znaleźć, dziwię się, że jako historyk tego nie wiesz.

poświeciłem trochę czasu na przeanalizowanie tego materiału.

co do zdjęć są to zdjęcia pozorowane , robione na potrzebę chwili ot tak jak kobieta z brodą ,karzeł czy inna tego osobliwość którą obwożono i pokazywano tak i w tym przypadku po prostu była to swego rodzaju maskotka którą "uzbrojono" na potrzeby chwili czyt. zdjęcia.


zresztą do dnia dzisiejszego prawie w ogóle nie uświadczysz przy tego typu zajęciach na środkowym zach. Usa osób czarnoskórych bo pomimo że teraz już im nikt nie zabrania to po prostu nie są predysponowani do tego typu zajęć-wolą realizować się w muzyce , sporcie bądź ewentualnie żyć w gettach.

bart_1410 - obawiam się, że jednak niczego nie przeanalizowałeś. Poziom twojej wypowiedzi nie zasługuje na komentarz.

a jednak skomentowałas. w jednym zdaniu wykluczasz się logicznie. typowy lewak.