To niezwykła historia ludzi, którzy nie pędzą, cieszą się codziennością i nie dążą do poklasku. Zachwyca warstwa wizualna, piękne plenery i niesamowita muzyka.
Warto obejrzeć także ze względu na nowatorskie podejście do samego dokumentu – film ogląda się jak medytacyjną fabułę.
Będą o tym uczyć w szkołach filmowych ale i kulinarnych :)
Temat trufli niespecjalnie mnie interesuje, Poza przyjemnymi widokami, film dosyć nużący. Świetny motyw z kamerą na głowie psa.
@schabowy "To niezwykła historia ludzi, którzy nie pędzą, cieszą się codziennością i nie dążą do poklasku."
Można szanować kogoś za to że nie dąży do poklasku tylko wtedy kiedy ktoś go ma okazje zdobyć ale z tego świadomie rezygnuje. Tych ludzi to nie dotyczy.
Może gdyby mieli okazje jeba*ć codzienność, pędzić w wyścigu szczurów i pławić się w luksusach stąpając po czerwonym dywanie to by z tego skorzystali. Nie wiemy tego więc nie zakładaj że jest tak jak się tobie wydaje