Odszedł świetny scenarzysta, wspólpracował z takimi reżyserami jak Polański, Annaud czy Kolski. Mało znany w Polsce, ale we Francji z pewnoscią bardzo popularny. No cóż, scenarzyści są dużo mniej rozpoznawalni niż aktorzy czy nawet reżyserzy, lecz bez nich filmy nie byłyby nawet w połowie tak dobre. Bez dobrego scenariusza nie ma dobrego filmu - stara prawda, szkoda że często zapominana.
Panie Gerardzie - spoczywaj w pokoju. [*]