Właśnie przeczytałem też i jestem w szoku. Może aktorką nie była wielką jak piosenkarką jednak szkoda. Chodź przy jej stylu życia to było do przewidzenia. Spoczywaj w pokoju.

tak to prawda, to nie mogło skończyć się inaczej. szkoda wielka szkoda

Naprawdę nie żyje? Właśnie na Wykopie o tym ktoś wstawił.

Wielki smutek...

jestem w totalnym szoku,to ikona muzyki lat 90-tych jeden z najlepszych głosów żeńskich w historii ,w dodatku przepiękna kobieta-brak mi słów:(

Nie wiadomo jaka była przyczyna śmierci, ale mam szczerą nadzieję że Jej burzliwa przeszłość nie miała z tym nic wspolnego... Tak czy inaczej, na zawsze zostanie zapamiętana przez większość ludzi jako świetna, wielka artystka.

[*]
Pewnie przedawkowała dragi

myślisz że to możliwe? aby jej śmierć nie miała związku z jej trybem życia? to raczej nieprawdopodobne

[*]
Ja jej uwielbiałam słuchać, nie interesowało mnie jej życie prywatne. Jeden z najpiękniejszych głosów świata!
Niech spoczywa w pokoju.

nie bardzo w ostatnich latach wiedziałam co sie dzieje z Whitney bo media jeśli o Niej pisały to tylko w kontekście uzależenień, ale dziś jest rozdanie Grammy, może Whitney miała wystąpić ale wiedziała że nie jest w formie i nie wytrzymała presji, coś tam przedawkowała? jak myślicie? coś jak Michael Jackson przed swoją trasą.

w ogóle jestem lekko przerażona tymi wszystkimi śmierciami znanych osób które ostatnio się dzieją, zaczynając od Winehouse i Leppera, Bubba Smith, potem Villas a teraz od początku roku Burke, Jarocka, Szymborska i codziennie do tego grona dołączają ważne osoby... a więszość tych śmierci to trochę na własne życzenie niestety.

teraz czytam, że może utopiła się w wannie (!?)