Może jest nieco przesłodzony, ale za to piękny. Jeszcze jedna hollywoodzka bajka, ale wspaniale opowiedziana i nakręcona. Wierzy się bohaterom, chce się wierzyć w ich miłość. No i ta Winnica....Coś pięknego.
Ja też! Ja też! Mam na myśli to, że ja też uważam, że to śliczna, pełna dobrych przesłań, opowieść. Nie wiem dlaczego powszechnym jest przeświadczenie, że dobre filmy to tylko te, w których: krew leje się wiadrami, ojciec napastuje dziecko, policjant po traumie bije się z myślami rozwiązując kolejny straszny przypadek, afroamerykański gej artysta walczy z systemem lub Ida bada zagadkę swej przeszłości. Gdyby tak było, to chyba musielibyśmy Piękną i Bestię (i inne podobne) wywalić na śmieci. Moim zdaniem, to bardzo ładny, klasyczny romans.